EAN | 9788324083978 |
---|---|
ISBN | 978-83-240-8397-8 |
Numer katalogowy | 083978 |
Wymiary | 140 x 205 mm |
Okładka | miękka, skrzydełka |
Ilość stron | 352 |
Rok wydania | 2024 |
CAŁA PRAWDA O BRANŻY DEWELOPERSKIEJ W POLSCE
Na zamkniętej konferencji deweloperzy dzielą się patentami na to jak wycisnąć najwięcej z metra kwadratowego i z klienta. Rozmawiają swobodnie, bo nie wiedzą, że na sali jest reporter.
Zainspirowany tymi nie zawsze etycznymi zwierzeniami Bartosz Józefiak wyrusza w Polskę, by sprawdzić, jak tak naprawdę wygląda budowa naszych domów i mieszkań. Urzędnicy, architekci, deweloperzy, marketingowcy i budowlańcy zdradzają mu, na czym najbardziej oszczędzają, na czym (i na kim) zarabiają najwięcej, na jakie kompromisy chodzą najczęściej i przede wszystkim, co ukrywają przed klientami. Ta książka to przerażający obraz tego, jak buduje się Polska, ale też kopalnia wiedzy dla każdego, kto chce kupić mieszkanie (i jeszcze wygodnie w nim mieszkać).
„Patodeweloperka” to dociekliwy reportaż, ujawniający hipokryzję i niewydolność branży napędzanej jedną emocją – chciwością.
Bartosz Józefiak (ur. 1987) – absolwent Polskiej Szkoły Reportażu. Pracuje w programie UWAGA! TVN, pisze do „Dużego Formatu” Gazety Wyborczej. Specjalizuje się w reportażach wcieleniowych. Nominowany m.in. do Grand Press, Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej, nagrody Festiwalu Wrażliwego, Vivelo Book Awards, European Press Prize. Autor książek: "Łódź. Miasto po przejściach" (razem z Wojciechem Góreckim) i 'Wszyscy tak jeżdżą". W maju 2024 r. nakładem wydawnictwa Znak Literanova ukazała się jego następna książka: "Patodeweloperka. To nie jest kraj do mieszkania".
FRAGMENT KSIĄŻKI
“To jest książka o systemie napędzanym jedną emocją – chciwością.
Przez ostatnie dwa lata rozmawiałem z ludźmi z branży: od kierowników projektów po robotników na placu budowy. Od sekretarek w biurze sprzedaży po dyrektorów na najwyższych stanowiskach. Wiem już, jak wygląda proza życia w tym biznesie.
Tu patologie nie są patologiami. Są normą. Wszystkie te osiedla pobudowane na środku pola, inwestycje z przeciekającymi garażami, mikrokawalerki o powierzchni 15 metrów kwadratowych, molochidalne osiedla ściśnięte tak, że można sąsiadowi kawę podać przez okno – wszystko to są wytwory tego systemu. Na te wątpliwej jakości „produkty” miliony Polaków zadłużają się na 30 lat. Milionów kolejnych nie stać nawet na to.
Ten system ma nazwę: polski rynek mieszkaniowy.
Od ponad 30 lat wielu ekonomistów, „ekspertów” i piewców źle rozumianego wolnego rynku wmawia nam, że nasze domy to towar jak każdy inny, jak krzesło czy telewizor.
Mylą się. W tej książce pokażę Wam, do czego prowadzi takie myślenie.”