Największy cud Ojca Pio. Biblioteka „Jezus żyje!”

Postać Ojca Pio przyciągała do San Giovanni Rotondo potężne tłumy ludzi. W 1948 r. znalazł się wśród nich student Uniwersytetu Angelicum w Rzymie ks. Karol Wojtyła. Ojciec Pio stał się słynny z powodu stygmatów. Jednak to nie stygmaty były największym cudem w życiu tego zakonnika...

Seria: Biblioteka Jezus żyje!

Tego zakonnika za życia odwiedzały tysiące pielgrzymów, a po śmierci do jego grobu zaczęły przyjeżdżać miliony. Czego szukają ci wszyscy ludzie?

Wielu z nich przyciągają cuda. Ojciec Pio nosił – od 1918 r. aż do swojej śmierci w 1968 r. – stygmaty (otwarte, krwawiące rany na dłoniach, stopach i w boku). Posiadał także dar uzdrawiania, widzenia cudzych grzechów, wywoływania na odległość zapachów, a nawet dar bilokacji (pojawiania się w kilku miejscach naraz). Dla ogromnej rzeszy ludzi spotkanie z Ojcem Pio stało się w życiu przełomem, punktem zwrotnym. Dzisiaj pielgrzymi spodziewają się, że po śmierci Ojciec Pio ma jeszcze większe możliwości wstawiania się za nimi u Boga.

Fragment książki